Diario de Typciara, 26 jul. 16

Gratuluję :) 

Lepszy rydz niż nic! :) 

no wiesz ja to od kwietnia dopiero 4 kg ... 

Super ;)  

Dzięki Dziewczyny za wsparcie, naprawdę mnie to już męczy. Ale racja lepszy rydz niż nic :) Ważne, że bilans ujemny ;) 

Spróbuj dorzucić białek, a obciąć węgli :) tak aby w sumie bilans wyszedł mniej więcej na 0  

Nie wierzę w teorię że nie można jeść węgli :) ale staram się dostarczać więcej białka, jednak musiałabym chyba też więcej jeść, bo nie wiem inaczej jak zamienić węgle na białko 

Ja też nie wierzę w tą teorię :) ale z Twojego dziennika wynika, że jadasz sporo więcej WW vs B, zrezygnuj np z bułki lub banana na rzecz np kurczaka, ryby, chudej wołowiny  

jesli jesz tak jak w czerwcu to nawet nie dziwi mnie ze nie jestes zadowolona. okres jeszcze jest? za malo tluszczu a za duzo wegli 

Vibo dziewczyna tłuszczy je optymalnie prawie 1g na kg masy ciała. Mało białka za to. 

nie optymalnie tylko minimalnie. to jest lekko ponizej dolnej granicy zeby gospodarka hormonalna jeszcze dzialala prawidlowo. bialek wystarczy 0.8 jesli nie jest aktywna fizycznie oraz jesli nie je tyle wegli (bo im wiecej wegli tym wiecej bialka sie marnuje) 

Uznajmy, że jak zwykle masz rację :) A autorce polecam zamienić proporcję WW vs B i dać znać za kilka dni jak idzie :) 

Postaram się zmienić proporcje. A tłuszczy jem chyba jeszcze mniej niż w czerwcu. Unikam go jak ognia, wiem, że źle, ale to silniejsze ode mnie ;)  

Tłuszcz jest Ci potrzebny 1g ma kg masy ciała.  

najoptymalniej byloby zamienic miejscami wegle z tluszczami niz zmieniac cos pomiedzy weglami i bialkiem. ogolnie zasada jest taka ze im rzadziej/mniej jesz tluszczu tym cialo niechetniej siega po niego z wlasnego magazynu wiec na wlasne zyczenie utrudniasz sobie wszystko 

No ale chyba oto chodzi, żeby pozbyć się tłuszczu z ciała? 

tluszcz w ciele robi sie z weglowodanow. tluszcz w pozywieniu jest niezbedny do prawidlowej pracy ukladu hormonalnego i nie ma (prawie) nic wspolnego z odkladaniem tluszczu w tkance tluszczowej 

tłuszcz w ciele robi się z nadmiaru kcal nie ważne czy to z WW czy z T. dochodzimy do paradoksu w którym głoszone przez Ciebie tezy można rozumieć tak, że tłuszcz jeść można bez ograniczeń gdzie 1g ma 9 kcal nie bojąc się o przytycie, a węgle to zło wcielone 1g -> 4 kcal najlepiej odciąć do zera. reasumując nadwyżka kaloryczna względem deficytu powoduje odkładanie się fatu  

za odkladanie sie fatu odpowiada insulina a stymulantem insuliny jest glukoza. jezeli udowodnisz ze tluszcz podnosi insuline to sie zgodze 

https://youtu.be/MoDV_m-gT_4 http://goo.gl/2Dlnp