Diario de nataliadudek, 21 feb. 23

anetkie90 moja dieta to 5 posiłków .Węglowodany jak najmniej .Warzywa łącze z białkiem blonnikiem ale wszystko z najmniejszą ilością kalori choć łososia avocado mało ale muszę dodać też bo uwielbiam . Dużo pije wody .Soki robię warzywne .Ostatnio koktajle na kolację warzywne owocowe z dodatkiem siemia czy płatków owsianych kefir itp Wszystko co zdrowe i mało kaloryczne .Na pewno nie jem np.samego jabłka jako jeden posiłek .Staram się łączyć produkty.Jem też tylko ciemne pieczywo i piekę sobie sama z płatków owsianych ale tylko na śniadanie jem chleb.Itd jestem przyzwyczajona bo u mnie cukrzyca wystąpiła już 20 lat temu i teraz wyniki coraz gorsze więc walczę o siebie.Pozatym sam przyjemność nie jeść np.makaronu pieczywa czy ziemniaków zawsze mnie po nich brzuch bolał a teraz wszystko jest ok.Chciala bym tak jest zawsze regularnie i zdrowo..Każdy z nas ma inny organizm .I trzeba walczyć o swoje zdrowie . 

licz kalorie i czasem dodaj sobie w jakiś dzień cos słodkiego czy chipsy. Ja sobie pozwalam na takie szaleństwo od czasu do czasu bo co to za życie bez przyjemności jedzenia słodkości? Dasz rade 🙂 

Barbie - dokładnie, każdy organizm jest inny - najważniejsze to dbać o zdrowie:) Z Twojego opisu wynika, że odżywiasz się świetnie, tylko ta kaloryczność mnie przeraża 🙈😀 Ale skoro już tyle lat ogarniasz cukrzycę i kontroluje to lekarz, to nie będę się czepiać i wypowiadać, bo ja lekarzem ani żadnym specjalistą od diety nie jestem :) Też musiałam skorzystać z pomocy dietetyka klinicznego, żeby swoje cukry itp ogarnąć :) Trzymam zatem kciuki - za dużo zdrówka!  

Nataliadudek, może zrób sobie badania żeby sprawdzić czy nie masz niedoborów w organizmie? 🙂 możesz tez spróbować jeść więcej białka (najlepiej 1.5-2 g/kg masy ciała). Plus dużo wody. Inna sprawa czy masz jakieś stresy które „zajadasz”. Trzymam kciuki ☺️ 

rada z regularnymi posiłkami i większą podażą białka to najlepsze rozwiązanie w tej sytuacji. nie kupuj słodyczy i śmieciowego żarcia jak masz z nim problem. nie ma w domu= nie zjesz. zabierz ze sobą posiłek jeśli wychodzisz do pracy/szkoły i nie zabieraj kasy to nie kupisz śmieci. pyknie wtedy jak przejmiesz kontrole i podejmiesz decyzje. podejmujesz decyzje ze umyjesz zęby to idziesz i myjesz zęby bez żadnej dramy. a żeby podjąć decyzje trzeba odrzucić inne opcje, możliwości i wybory. więc miej w domu tylko zdrowe wybory to będzie ci łatwiej. przy regularnych zdrowych posiłkach stabilizuje się metabolizm i gospodarka glukozowa, napady na słodycze znikną i będzie ci łatwiej. ale na początku trzeba zacisnąć zęby i wytrwać 

polecam wizytę u psychoterapeuty, może problem jest głębiej. Jeżeli masz cel to musisz się go trzymać i czerpać z niego radość, unikanie jest dobrym sposobem. Nie kupuj słodyczy utrudniaj sama sobie dostęp do nich 

jak masz ochotę na słodycze to wlicz sobie w swoje dzienne zapotrzebowanie. Ja gdy odstawiłam wszelki cukier, to gdy miałam ochotę na coś słodkiego to nagle zasmakowała mi gorzka czekolada, kupiłam sobie gorzkie lindorki i jadłam sobie jednego codziennie do kawy. Z tego co pamiętam jeden ma około 80 kalorii. Jako przekąskę kroję sobie jabłko w plasterki albo jem nerkowce, kasza manna z owocami... to wszystko pomogło zaspokoić mój apetyt na słodkie. Chociaż i były dni kiedy zjadłam mini miseczkę czipsów albo kawałek domowego sernika ale wszystko na wadze odmierzone.