temat jest zlozony. po pierwsze ketoza nie chroni w 100%. jednak znaczaco ogranicza ich spalenie poniewaz bycie w ketozie przestawia metabolizm na tluszczowy i nie trzeba spalac miesni na bialka z ktorych nastepnie cialo zrobi glukoze. cialo ktore jest uzaleznione od glukozy (jedzenie weglowe nawet na niskiej kaloryce) bedzie sprzyjalo utracie masy miesniowej znacznie bardziej niz gleboka ketoza. poza tym punktem kluczowym jest bodziec dla miesni zeby nie malaly. czyli trening silowy. jezeli cwiczymy silowo to tym wolniej miesnie beda znikac. i tu oczywiscie tym wolniej im bardziej bedziemy zasilac cialo tluszczowo. kolejnym czynnikiem ktory tutaj tez moze pomoc jest IF z przerwa od jedzenia powyzej 18h. dowiedziono ze 18h post potrafi podniesc hormon wzrostu o nawet 1800-2000% a ten zas rowniez dziala przeciw utracie masy miesniowej. tak wiec laczac wszystkie te metody razem mozna zminimalizowac utrate miesni prawie ze calkowicie. i tak jeszcze na koniec nalezy zaznaczyc ze glodowka zaczyna sie po 4 dniach zaprzestania jedzenia. jezeli ktos je czesciej niz raz na 4 dni to dla mnie to jest post a nie glodowka. najgorsze co mozna sobie zafundowac w kontekscie utraty masy miesniowej jest jedzenie jak najczesciej i weglowo i z niedoborem bialka. tutaj masz to dokladniej opisane jak lubisz naukowy belkot :P publikacja jeszcze mozna powiedziec ze cieplutka bo wyszla na poczatku wrzesnia ;)
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6472268/
03 nov. 19 por el miembro:
vibo69